środa, 8 sierpnia 2012

ODEJŚCIE ANNY PIAGGI - RAJSKIEGO PTAKA MODY

   Wczoraj wieczorem z żalem przeczytałam umieszczoną na włoskim blogu Nunzii Garoffolo wiadomość o śmierci Anny Piaggi - słynnej redaktorki mody, związanej od lat z włoskim Vogue, na łamach którego pisywała swe kultowe felietony "Double pages". 
Nie będzie ich więcej, tak jak nie będzie jej rozpoznawalnej osoby pojawiającej się w pierwszych rzędach najważniejszych pokazów mody. Zawsze ekscentrycznie ubrana w barwne stroje, które zestawiała w eklektyczny, jej tylko właściwy sposób. Mieszanka gatunków, barw i deseni dawała coctail dla większości niestrawny, ale równocześnie stwarzający jedyny w swoim rodzaju styl, jednoznacznie rozpoznawalny, tworzony na bazie ubrań pochodzących od wielkich projektantów współczesnych oraz kreacji haute couture w wydaniu vintage łączonych z rzeczami kupowanymi na pchlich targach i ostentacyjnie kiczowatą biżuterią oraz akcesoriami. 
Do tego mocny makijaż clowna. Na taki styl mogła sobie bezkarnie pozwolić tylko ona,  uznawana za wyrocznię w sprawach mody. Była niezwykle opiniotwórcza w tej dziedzinie, przyjaźniła się ze znanymi projektantami, między innymi z Karlem Lagerfeldem, z którym wielokrotnie była fotografowana.
Pozostawiła po sobie garderobę składającą się z tysięcy kreacji, setek par butów i olbrzymiej ilości niezwykłych nakryć głowy, bez których w zasadzie się nie pokazywała. 
    Dwa lata temu podczas paryskiego tygodnia mody miałam okazję sfotografować ją w Ogrodach Tuilleries po pokazie Victora&Rolfa. Zapozowała wtedy dla mnie. Potem udała się do pobliskiego salonu pret-a-porter w poszukiwaniu nowego, ekscentrycznego kapelusza. Oto kilka zdjęć, które jej wtedy zrobiłam.
Niestety, już nie zobaczymy nowych kreacji tego rajskiego ptaka mody, jakim była Anna Piaggi. Zmarła w swoim domu w Mediolanie mając 81 lat.














fot. Dorota Morawetz



all rights reserved

niedziela, 24 czerwca 2012

FANTOM - Siggi Hofer & Marcin Maciejowski w Galerii BWA w Bielsko-Białej

    W galerii BWA w Bielsko-Białej odbył się w piątek, 22 czerwca, wernisaż wystawy dwóch artystów pochodzących z odległych krańców dawnej Monarchii Habsburskiej: urodzonego w południowym Tyrolu Austriaka Siggi Hofera i  krakowianina  Marcina Maciejowskiego. Kuratorka, Goschka Gawlik, zestawiła ze sobą prace bliskich sobie pokoleniowo twórców, którzy dziesięć lat temu po raz pierwszy spotkali się w Wiedniu.
Koncepcja wystawy ma na celu zbadanie powiązań i przeciwieństw w twórczości obu artystów, którzy posługują się, na pierwszy rzut oka, zupełnie innym językiem artystycznym. 
Odważne zderzenia bardzo różnych dzieł odsłaniają niespodziewane zbieżności, które, jak stara się zasugerować kuratorka, wypływać mogą z głęboko tkwiących w obu artystach fantazmatów przeszłości. Jednym z nich ma być dawna  geopolityczna przynależność ich rodzinnych stron.
    Tytuł wystawy, zapożyczony z resztą od jednego z obrazów Hofera, "Fantom", nie jest jednoznaczny; odnosi się z jednej strony do fantazmatów zakorzenionych w tradycjach kulturowych, z jakich wywodzą się twórcy, z drugiej zaś do samej, fantazmatycznej próby organizatorów wystawy zmierzającej do połączenia w jedno dwóch artystycznych postaw.
Zachęcam do odwiedzenia wystawy, która czynna będzie do 26 sierpnia.



                                             Goschka Gawlik  podczas otwarcia wystawy.



















 Podczas wernisażu została zainaugurowana w dolnej części galerii rzeźba Hofera pt. This is Your Stage, Baby, Best: Siggi", która oferuje swą niewielką scenkę każdemu chętnemu do autoprezentacji. Jako pierwszy wystąpił performer Sven Sachsalber, który rysował autoportrety z rozmaitymi zabawkami w ustach.











                                     Uczestnicy wernisażu w oczekiwaniu na autobus powrotny do                     Krakowa w kawiarni "Mucha". Pośrodku Goschka Gawlik.



czwartek, 10 maja 2012

COMME DES GARCONS „WHITE DRAMA” w LES DOCKS sur SEINE

    W Cite de la Mode et du Design  w Paryżu, równolegle z wystawą  Cristobala Balenciagi trwa właśnie druga wzbudzająca emocje entuzjastów mody ekspozycja: prezentacja pełnej kolekcji na wiosnę/lato 2012 marki Comme des Garcons, której pokaz dla publiczności i dziennikarzy miał miejsce w Paryżu 1 października 2011.

           Comme des Garcons, White Drama,suknia z satyny jedwabnej z węzłem


   Możliwość przedstawienia całej tej kolekcji szerokiej publiczności stała się dla Muzeum Galliera okazją do rozpoczęcia systematycznego prezentowania najlepszych współczesnych pokazów mody.


        Comme des Garcons, White Drama, Suknia-peleryna,jedwab, satyna, koronka
        Leavers przetykana sztucznymi kwiatami

    Stało się to tym bardziej ważne, jak podkreśla Olivier Saiillard - komisarz wystawy i dyrektor Musee Galliera, że moda w ostatnich latach poddana jest  ogromnemu przyspieszeniu i nadprodukcji, które w systemie totalnej mediatyzacji sprawiają, że to co było pokazywane wczoraj, dzisiaj już zapada w niepamięć. Wydobywanie  i utrwalanie tego, co jest najbardziej wartościowe staje się misją współczesnego muzeum mody.


         Comme des Garcons, White Drama,suknia z przeźroczystej bawełny, jedwabnej satyny i wiskozy,krynolina-klatka





      

     Kolekcja Rei Kawakubo „White Drama” utrzymana całkowicie w bielach ucieleśnieniała rozmaite etapy życia: narodziny, małżeństwo, śmierć zostały tam symbolicznie przedstawione za pośrednictwem kolejnych modeli. W ten sposób założycielka marki Comme des Garcons po raz kolejny zdystansowała się do komercyjnego systemu mody i skierowała swe zainteresowanie ku jej semantycznym możliwościom i artystycznej ekspresji.


                  Comme des Garcons, White Drama,płaszcz-peleryna, satyna jedwabna, nylonowa koronka Leavers

            Comme des Garcons, White Drama,dzianina koronkowa z  bawełny i nylonu, satyna jedwabna, wiskoza; spódnica na paniers

 Comme des Garcons , White Drama,Sukienka, trykot z poliestru elastycznego, suknia pokryta kwiatami
  
    
    Jak opisał to Olivier Saillard, kolekcja  „przypominała świąteczną procesję hiszpańską lub nieskazitelne wspomnienia wielkich stron historii haute couture”.

Photos: Musee Galliera /merci!/

niedziela, 6 maja 2012

CRISTOBAL BALENCIAGA - KOLEKCJONER MODY


„ Dobry krawiec powinien być architektem planów, rzeźbiarzem formy, malarzem kolorów, muzykiem harmonii i filozofem miary”.               
                                   Cristobal Balenciaga

                                                  
Balenciaga. Suknia wieczorowa n°183, P/E 1939 
Balenciaga Archives Paris. 
    
 
   Był tym wszystkim autor tych słów - Hiszpan Cristobal Balenciaga, założyciel słynnego domu mody działającego w Paryżu od 1937 roku.
    Dzisiaj markę Balenciaga kojarzy się  zwykle z osobą Nicolas Guesquiere, bardzo zdolnego Francuza, który od 2001 jest dyrektorem kreatywnym Maison Balenciaga.
   Guesquiere niewątpliwie przyczynił się do podniesienia z upadku marki, która od 1968 roku, kiedy jej twórca wycofał się z projektowania mody, zajmowała trzeciorzędną pozycję i zajmowała się między innymi projektowaniem ubrań pogrzebowych na rynek japoński. Dzisiaj dom mody Balenciaga to znowu synonim wielkiego krawiectwa, kreatywności i perfekcji kroju, z której słynął w okresie swej dawnej świetności.

                           
                                                                                    

Balenciaga. Komplet wieczorowy, suknia i bolerko, P/E 1947.
Balenciaga Archives Paris.

    Muzeum Galliera, kontynuując swój program poza murami, zorganizowało w nowo otwartych przestrzeniach Les Docks – Cite de la Mode et du Design i przy wsparciu Maison Balenciaga, interesującą  wystawę w hołdzie dla mistrza, w 40 rocznicę jego śmierci.


                                    
Balenciaga.
Suknia wieczorowa, jesień 1958.
Faille de soie beige brodé de fils d’argent et perles.
© Stéphane Piera / Galliera / Roger-Viollet

                                         

     Pokazuje go nie tylko jako wielkiego krawca ale też jako pasjonata i kolekcjonera mody dawnej i współczesnej, zestawiając ze sobą kreacje haute couture stworzone przez samego Balenciagę w latach 1937- 68 z ponad 70 kostiumami i elementami ubraniowymi wchodzącymi w skład gromadzonej przez niego przez lata kolekcji, która w 1979 w imieniu rodziny wielkiego krawca została przekazana Muzeum Galliera w darze przez Faernando Martinez Herreros, rysownika i współpracownika Cristobala Balenciagi.
 
  Scenografia wystawy nawiązuje do wyglądu magazynów muzeum mody i została pomyślana jako labirynt długich muzealnych  alej ze specjalnymi meblami, w których jest mnóstwo szuflad i drążków do zawieszania strojów. Wykonano nawet na potrzeby ekspozycji specjalny metalowy mebel -„kompakt”, na wzór tych używanych w życiu muzealnym.
  Wystawa ma więc również wprowadzić widza tam, gdzie normalnie nie może wejść i oprowadzić go po „muzeum wyobraźni” Balenciagi, w którym znalazły się hiszpańskie ubiory związane zarówno z tradycją dworską i religijną, jak też folklorystyczną, od XVIII do XX wieku.   
                                                               
                                                              

Balenciaga. Komplet wieczorowy n°90, bolerko i długa suknia,
 A/H 1958.
Balenciaga Archives Paris.

    Ta prywatna dokumentacja była dla Balenciagi źródłem inspiracji; na dziesiątki sposobów przepracowywał i przetwarzał dawne kroje i techniki, by tworzyć nowoczesne ubrania, nowe linie, które stawały się klasykami mody chrzczonymi przez opisującą je prasę nazwami, które weszły na stałe do słownika mody: beczka /1947/, balon /1950/, semiajustee /1951/, tunika /1955/,suknia-worek /1957/. 
   Te specyficzne linie i formy kształtują stylistykę mody lat 60-tych i osobisty styl Cristobala Balenciagi, czysty i rygorystyczny, pozbawiony ozdób, sprowadzony do najprostszych linii i odstających od ciała niemal geometrycznych brył. Kwintesencja prostoty i doskonałości konstrukcji krawca, który, jak mówiła, nieskora do pochwał  Chanel, „ jest jedynym pośród nas, który jest prawdziwym krawcem. On sam jest zdolny kroić tkaninę, montować ją, szyć ją własnymi rękami. Pozostali to tylko rysownicy”.

 
   Komisarz wystawy, Olivier Saillard, zaakcentował w ekspozycji to, w jaki sposób dawne ubiory i formy, rodzaj tkanin, a nawet kolorystyka wpływały na świat wyobraźni i techniki krawieckie Balenciagi.

   

                                              

Collection privée Cristóbal Balenciaga.
Bolerko, początek XX wieku.
Entrelacs de passementerie et soutaches noires brodées de perles de jais.

© Delphine Jaulhac / Galliera


  Wszystkie te, pokazywane na wystawie hiszpańskie gipiury i koronki, andaluzyjskie żakiety i suknie flamenco,  galowe stroje torreadorów, a obok nich surowe ubiory księży z ich specyficzną kolorystyką i prostotą kroju stanowiły bazę wyjściową dla współczesnych interpretacji w wydaniu Balenciagi.
 
                                                               
                    

                                                   
Collection privée Cristóbal Balenciaga.
Costume (veste) masculin traditionnel pour ballets andalous, 1850-1900.
Toile de laine noire grattée, passementerie de soie et  boules de bois recouvertes.
© Stéphane Piera / Galliera / Roger-Viollet 

   Bez tej hiszpańskiej tradycji nie byłoby pewnie wielkiego Cristobala Balenciagi, którego kreacje  słynęły z tego, że przechodziły z pokolenia na pokolenie, po pierwsze dlatego, ze były bardzo drogie, po drugie: bo nie traciły nic ze swej aktualności sprowadzone do najprostszych form, wyzbyte niepotrzebnych ozdobników. 
Dzisiaj urzekają tak samo jak w czasach, kiedy powstawały, projektowane dla najznamienitszych tego świata.







                     

piątek, 27 kwietnia 2012

LES DOCKS, CITE de la MODE et du DESIGN - BALKON PARYŻA NAD SEKWANĄ


                
                   Widok na Les Docks z drugiego brzegu Sekwany
                   Photo: Nicolas Borel

     W urbanistyczno-kulturowym pejzażu Paryża pojawiło się interesujące nowe miejsce - Les Docks, Cite de la Mode et du Design. Przestrzeń otwarta  dla szerokiej publiczności 13 kwietnia 2012, pomyślana została jako  centrum prezentacji  i waloryzacji twórczości z zakresu mody i designu.

    Ze względu na swoje atrakcyjne położenie nad brzegiem Sekwany, pomiędzy Gare d`Austerlitz i Rive Gauche, oryginalną architekturę oraz bogatą ofertę programową Les Docks staną się na pewno nowym miejscem spotkań  nie tylko dla Paryżan ale też dla francuskich i zagranicznych  turystów.
    Przede wszystkim jednak ma to być centrum skupiające  profesjonalistów mody. Nową siedzibę znalazł tutaj jako pierwszy l`Institut Francais de la Mode, instytucja powstała w  1986 roku, przy wsparciu francuskiego  Ministerstwa Ekonomii, Finansów i Przemysłu,  w celu kształcenia profesjonalistów związanych z przemysłem mody, do niedawna ściśnięty w małych pomieszczeniach hotel particulier, w bliskim sąsiedztwie Instytutu Polskiego.

 
    Ponton arrive par bateau    Coursive RDC widok od strony zach.    
     Photos: A. Kienlen 
                      
     Miejsce budzi zainteresowanie nie tylko z powodu swojego przeznaczenia, ale także samej koncepcji architektonicznej, dla której punktem wyjścia był istniejący budynek magazynu przemysłowego powstałego w 1907 r. dla Port de Paris. Była to jedna z pierwszych konstrukcji ze strukturą ze zbrojonego betonu wzniesiona we francuskiej stolicy. Autorzy projektu dzisiejszej przebudowy, Agencja Jacob+ Mac Farlane,  postanowili zachować ten stary kościec odkrywając go i konstruując dla niego nową zewnętrzną powłokę skomponowaną z serigrafowanego szkła i metalowej struktury,  wzbogaconą o wyłożone drewnem pasaże i kompleksy roślinne. Tak pomyślana budowla staje się jednym z najbardziej znaczących przykładów współczesnej architektury w stolicy Francji wpisując się w jej urbanistykę równie mocno jak niegdyś słynny Beaubourg. Jego bryła z daleka przyciąga uwagę zielonym, rozfalowanym, jak wzburzony nurt rzeki, dachem.

      Z nową przestrzenią, która ma ambicje stać się współczesną witryną mody na skalę międzynarodową związany jest ambitny program wystawienniczy. Inaugurują  go dwie wystawy zorganizowane przez Musee  de la Mode, wyprowadzające od jakiegoś czasu swe ekspozycje poza mury remontowanego Palais Galliera  /Hors les Murs Musee Galliera/: „CRISTOBAL Balenciaga, collectionneur de modes” i  “Comme des Garcons  „White Drama”. O nich wkrótce napiszę więcej.
    Obok tych wiodących ekspozycji nie mniej interesujące dla amatorów mody będą awangardowe butiki. Multimarkowy, drugi już butik Stephane`a Ashpool- PGL by PIGALLE, w przestrzeni ożywionej kolorami podstawowymi zestawionymi z kontrastowym surowym otoczeniem budynku, kondensuje współczesną modę łącząc ikoniczne kreacje znanych marek z oryginalnymi produktami kreatorów. BLEU de PANAME, to z kolei butik istniejącej od 3 lat marki francuskiej, która tworzy kolekcje męsko-damskie na bazie przetworzeń roboczego uniformu w ubiory współczesne o walorach zarówno funkcjonalnych jak i estetycznych. Wreszcie Yiqing Yin - dom couture i pret-a-porter istniejący od 2010, którego założycielka stawia sobie za cel poszukiwanie równowagi pomiędzy tradycją i nowoczesnością, z zachowaniem kodów tradycyjnego francuskiego domu mody.

    Młodej kreacji mody poświęcona jest przestrzeń CAPSULE - salon mody, który ma prezentować najbardziej awangardowych stylistów z całego świata.
    Na prezentacji współczesnego designu skupiają się dwie galerie:  M1, gdzie pokazywać będą swe projekty młodzi projektanci  francuscy, i M3, gdzie prezentowane będą rocznie cztery wystawy tematyczne pod dyrekcją artystyczną Chantal Hamaide, dyrektorki wydawniczej magazynu „Intramuros” i architekta-scenografa Philippe Boisselier. Pierwsza z nich zatytułowana „Serie Noire” zostanie otwarta 10 maja rozpoczynając cykl poświęcony prezentacji połączonej ze sprzedażą, skupionej wokół jednego projektanta, jednego przedsiębiorstwa, innowacji czy nowego materiału lub nowego sposobu użytkowania.


                                                     Ponton de debarquement
                          Photo: A. Kienlen
                  Terrase restaurant
                    Photo: Nicolas Borel


Zapowiada się więc bardzo ciekawie.