EVA&ADELE
pojawiły się na inauguracji swojej wystawy zatytułowanej "ARTYSTA=DZIEŁO SZTUKI" w krakowskim MOCAK-u. Podróżujące po świecie berlińskie artystki
można było spotkać w Krakowie już w listopadzie zeszłego roku na wernisażu
wystawy wiedeńskich akcjonistów. Wtedy poszła po mieście sensacyjna informacja,
że przybędą raz jeszcze w lutym i to z własną prezentacją. Z resztą trudno
sobie wyobrazić, żeby ich w takim momencie nie było, bo ich, niemożliwa do
przeoczenia, obecność stanowi element filozofii sztuki jaką uprawiają. „Hermafrodytyczne
bliźniaczki w sztuce”, jak same siebie nazywają, głoszą, że są żywym dziełem
sztuki /life work of art/, a dewiza: „Wherever we are is museum” /”Gdziekolwiek
jesteśmy tam jest muzeum”/ jest przez nie niezmordowanie powtarzana w wypowiedziach i
wywiadach.
Ich wspólna artystyczna droga rozpoczęła
się w 1989 roku podczas podróży przyczepą campingową po Europie, ale
przekształcenie początkowego projektu „EVA&ADELE” w długofalową strategię artystyczną
zbiegło się z performance WEEDING METROPOLIS w Martin Gropius-Bau w Berlinie w
kwietniu 1991 /odbył się wówczas ich ślub, po wcześniejszym
prawnym uznaniu Evy za kobietę/. Od tego momentu artystki, a właściwie „jeden
artysta w dwóch ciałach”, pojawiają się zawsze w jednakowych strojach, wspólnie
projektowanych, których każdorazową kompozycję pieczołowicie ustalają w
najdrobniejszych szczegółach. Tak wypracowany look sprawia, że są
nieomylnie rozpoznawalne wszędzie, gdzie
się znajdą. Ich zawsze gładko ogolone głowy, mocny makijaż oraz kostiumy,
bardzo często w odcieniach koloru różowego, czasem kombinacji różu z
czerwienią, niekiedy złote lub srebrne, wykonane najczęściej z połyskujących
plastikowych materiałów, uzupełnione oryginalnymi akcesoriami, takimi jak
przeciwsłoneczne parasolki z falbankami i oryginalne torebki, stały się już
nieodłącznym elementem wielkich światowych ferii sztuki, jak Biennale w
Wenecji, Documenta w Kassel, targi w Bazylei, paryski FIAC, a także znaczących
wystaw w muzeach i galeriach całego świata.
Ten, nie mający wiele wspólnego z
tendencjami współczesnej mody image, sytuuje artystki poza czasem i odnosi się
do głoszonego przez nie hasła FUTURING – artystki twierdzą, że pochodzą z
przyszłości i przybyły stamtąd w maszynie czasu.
Wystawa, której kuratorkami są Delfina Piekarska i Anna Maria Potocka, prezentuje zdjęcia
przedstawiające EVA&ADELE, robione przez przypadkowych ludzi z całego
świata, przysyłane artystkom i przez nie przetwarzane, filmy video oraz
kostiumy, w których występowały publicznie/uzupełnione o zbiór schematów kompozycji
ubraniowych przygotowywanych na poszczególne okazje – jest to rodzaj kartoteki,
z której można odtworzyć z jakich elementów składał się zestaw na dany dzień i
wydarzenie/.
Warto odnotować, że w ten śnieżny, zimowy
dzień EVA&ADELE miały na nogach wysokie botki, a nie, jak zwykle, czółenka
na obcasie.
Srebrno-złote kostiumy z serii KOSTIUMY ZE SKRZYDŁAMI - WINGS II - noszone na BIENNALE w WENECJI w 1995
Otwarcie wystawy w MOCAK, 16 lutego 2012
Suknie ślubne noszone przez EVA&ADELE w czasie performance WEDDING METROPOLIS 11.04.1991.w Martin- Gropius-Bau w Berlinie
Różowe kostiumy z serii KOSTIUMY ZE SKRZYDŁAMI - WINGS III - noszone na DOCUMENTA 10 i BIENNALE w WENECJI w 1997.
Jasnoróżowe kostiumy z serii KOSTIUMY ZE SKRZYDŁAMI/WINGS COSTUMES- WINGS I, 1992, noszone były przez EVA&ADELE w trakcie ich pierwszego performance na DOCUMENTA KASSEL - DOCUMENTA 9 i na BIENNALE w WENECJI w 1993 r.
Srebrno-złote kostiumy z serii KOSTIUMY ZE SKRZYDŁAMI - WINGS II - noszone na BIENNALE w WENECJI w 1995
Zdjęcia z polaroidu robione przez artystki codziennie w podobnym ujęciu i pozie.
Schematy noszenia kostiumów/Costume Plans - zapisane odręcznie tabele szczegółowo opisujące kompozycje ubraniowe EVA&ADELE na dany dzień i wydarzenie.
tekst i zdjęcia: Dorota Morawetz
http://mocak.com.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz