Do 24 listopada 2013
można oglądać w paryskim Musee des Arts Decoratifs fascynującą wystawę poświęconą sposobom modelowania i przekształcania sylwetki,
zwłaszcza kobiecej, choć nie tylko /co tym bardziej ciekawe, bo sylwetki męskie
i dziecięce rzadko bywają w tym kontekście opisywane i ilustrowane/.
„La
Mecanique des dessous, czyli intymna historia sylwetki” pokazuje
jak, od XIV wieku po czasy współczesne, poddawano transformacjom naturalne
kształty ciała, po to by sprostać wymogom mód, estetyki i przyzwoitości, które z
resztą czasem wcale nie szły ze sobą w parze.
Panier à coudes articulé, vers 1770, et corps
à baleines, vers 1740-1760, Paris, Les Arts Décoratifs, collection Mode et
Textile
et dépôt du musée de Cluny © Patricia Canino
Historia różnego rodzaju sztucznych struktur, konstrukcji,
rusztowań, niekiedy wyposażonych w prawdziwe mechanizmy /zawiasy, sprężyny
itp./mające na celu przystosowanie ich
do ruchów ludzkiego ciała jest równocześnie przeglądem zmieniających się mód i
zwyczajów ubraniowych w Europie na przestrzeni kilku stuleci.To zaglądnięcie „pod ubranie” /”dessous” to słowo francuskie oznaczające bieliznę lub spodnią odzież, zwykle ukrywaną pod właściwym ubiorem/ po to by poznać zagadkę takiej czy innej formy sukni, gorsetu, męskiego kaftana czy żakietu, jest dzięki tej wystawie możliwe dosłownie i empirycznie. W specjalnie do tego przeznaczonej przestrzeni-garderobie można na własnej osobie wypróbować efekt i funkcjonowanie tych, niekiedy bardzo rozbudowanych elementów, których noszenie nie należało do rzeczy łatwych, a niekiedy wręcz stawało się źródłem tortur.
Faux-cul dit « strapontin », 1887, Paris, Les
Arts Décoratifs collection UFAC © Patricia Canino
Projekt pokazuje metamorfozy ciała poddawanego deformacjom za
pośrednictwem rozbudowanych konstrukcji sporządzanych
z fiszbin wieloryba, łodyg roślin czy z
metalu. Osiągnięcie idealnych kształtów wiązało
się często z ogromnym wysiłkiem, poświęceniem, a nawet cierpieniem. Cel zawsze
był podobny: na ogół chodziło o szczupłą talię, spłaszczony brzuch, poszerzone
i zaokrąglone biodra, wyniesione ku górze lub spłaszczone piersi, sztuczne
tyłeczki, rozłożyste krynoliny, turniury. To u kobiet.
Corps à baleines, 1770-1780, Paris, Les Arts Décoratifs, dépôt du musée de Cluny © Patricia Canino
Mężczyźni dbali o odpowiednio podniesione i poszerzone ramiona, wydatne, jakby nadmuchane, klatki piersiowe /mocno watowane kaftany zwane pourpoints, modne od XIV-XVI w. /. W renesansie trzeba było odpowiednio zaakcentować męskość także poprzez wydatny saczek /rozporek/, a w XVIII wieku królowały mocno watowane żakiety sugerujące rozbudowane torsy, wiek XIX preferował natomiast mocno zarysowane łydki , które ubierano w specjalne wypychane watoliną pończochy. Pojawiły się też wówczas pierwsze pasy brzuszne i obcisłe slipy podkreślające seks.
Corps à baleines, 1770-1780, Paris, Les Arts Décoratifs, dépôt du musée de Cluny © Patricia Canino
Mężczyźni dbali o odpowiednio podniesione i poszerzone ramiona, wydatne, jakby nadmuchane, klatki piersiowe /mocno watowane kaftany zwane pourpoints, modne od XIV-XVI w. /. W renesansie trzeba było odpowiednio zaakcentować męskość także poprzez wydatny saczek /rozporek/, a w XVIII wieku królowały mocno watowane żakiety sugerujące rozbudowane torsy, wiek XIX preferował natomiast mocno zarysowane łydki , które ubierano w specjalne wypychane watoliną pończochy. Pojawiły się też wówczas pierwsze pasy brzuszne i obcisłe slipy podkreślające seks.
Bas rembourré ou faux-mollet, France,
1850-1890, Paris, Les Arts Décoratifs,
collection Union française des arts du
costume, achat, 1949 © Paris, Les Arts
Décoratifs, photo Jean
Tholance
Choć, żeby uzyskać szczupłą talię już w XIV wieku sznurowano kobiece
szaty do granic możliwości, wkrótce zaś pojawiły się wzmacniane fiszbinami
gorsy sukien /corps a baleine/ i pierwsze oderwane od ciała, dzięki użyciu obręczy
z rośliny rotin, spódnice /verdugados/, a XVIII wiek przyniósł rozłożyste
panier i sztywne gorsety, to dopiero wiek XIX okazał się najbardziej
sprzyjającym okresem dla powstania obfitej i ukrywanej pod właściwym ubiorem
bielizny, której zadaniem było uformowanie pożądanej sylwetki i sprowokowanie,
odpowiedniej dla arystokracji, wyniosłej i sztywnej postawy, która dawała jej
upragnione poczucie wyższości.
Rozbudowana w połowie XIX wieku do granic możliwości krynolina stała się
tak popularna, że produkowano ją przemysłowo, a dowcipy i anegdoty na jej temat
nie miały końca. Kiedy około roku 1870 krynolina znika, na jej miejsce pojawia
się turniura, zwana też
faux cul /fałszywy tyłeczek/ lub strapontin /podnoszone siedzenie/ – inna konstrukcja, której zadaniem było przesunięcie punktu
ciężkości sukni poprzez ściągnięcie w
tył całego materiału i uformowanie nad siedzeniem rozbudowanego drapowania.
Sylwetka wówczas przybrała kształt lekko wygięty i, w miarę rozwoju turniury
coraz bardziej zbliżała się do linii S, znanej
z przełomu wieków i charakterystycznej dla okresu secesji. Mimo odwoływania się
do naturalności ten kształt kobiecej sylwetki był zupełnie nienaturalny i
osiągnąć go można było za pomocą rozbudowanego gorsetu oraz rozmaitych podkładek i drapowań.
Ceinture pour homme, 1er tiers du XXe siècle, Paris,
Innowacje wprowadzane na początku XX w. przez Paul`a Poiret`a i Madelaine Vionnet po hasłem „powrotu do naturalności” wyzwoliły kobiety z krępujących ciała i ruchy elementów garderoby i rzeczywiście nigdy już nie powrócono do tak radykalnych i niewygodnych sposobów formowania sylwetki jakimi były XIX-wieczna krynolina i turniura oraz towarzyszący im sztywny gorset. Późniejsze próby powracania do tych struktur zawsze już poddawały je znacznym modyfikacjom i ulepszeniom wynikającym nie tylko ze zmiany kanonów estetycznych, ale także w związku z pojawieniem się nowoczesnych materiałów, których zastosowanie dawało podobne efekty modelowania sylwetki przy równoczesnym zwiększeniu komfortu użycia.
Les Arts Décoratifs, collection UFAC © Patricia Canino
Innowacje wprowadzane na początku XX w. przez Paul`a Poiret`a i Madelaine Vionnet po hasłem „powrotu do naturalności” wyzwoliły kobiety z krępujących ciała i ruchy elementów garderoby i rzeczywiście nigdy już nie powrócono do tak radykalnych i niewygodnych sposobów formowania sylwetki jakimi były XIX-wieczna krynolina i turniura oraz towarzyszący im sztywny gorset. Późniejsze próby powracania do tych struktur zawsze już poddawały je znacznym modyfikacjom i ulepszeniom wynikającym nie tylko ze zmiany kanonów estetycznych, ale także w związku z pojawieniem się nowoczesnych materiałów, których zastosowanie dawało podobne efekty modelowania sylwetki przy równoczesnym zwiększeniu komfortu użycia.
Pojawienie
się biustonosza i pasa do pończoch to kolejny etap w historii bielizny
damskiej, a różne ich formy znaczą
kolejne zmiany mody na przestrzeni I połowy
XX wieku. Od momentu wprowadzenia przez Diora w 1947 r. New Look, nowej linii sylwetki kobiecej
stanowiącej zdecydowany kontrast wobec zmaskulinizowanych form okresu
wojennego, znowu zaczyna królować gorset i obfite spódnice, których kształty
osiągano za pomocą niezwykle szerokich, sztywnych halek, ale także specjalnych,
usztywniających podkładek zakładanych na biodra. New Look opanował świat na
niemal 10-lecie przywracając wspaniałe kobiece suknie, długie i rozbudowane,
inspirowane przeszłością /renesansem, barokiem, secesją/, zanim rozpoczęła się
prawdziwa rewolucja ubraniowa lat 60-tych, która przyniosła w efekcie
mini-spódniczkę i ubiory space age,a potem wyzwolenie lat 70-tych i całkowity
przewrót w pojmowaniu roli bielizny.
Jednak krynolina, turniura czy gorset nie przeszły całkowicie do lamusa, a ich spektakularny powrót na wybiegach nastąpił w latach 90-tych XX wieku. Od tej pory są one nieustanie odmieniane na wszelkie sposoby w interpretacjach najbardziej znanych i uzdolnionych twórców mody, czego przykłady widoczne są na wystawie.
Kreatorzy tacy jak Thierry Mugler, Jean Paul Gaultier, Vivienne Westwood, Rei Kawakubo, Christian Lacroix inspirując się historią eksperymentują ze znanymi od wieków formami próbując je przystosowywać do współczesnej estetyki i oczekiwań. Niekiedy uzyskują spektakularne efekty, a ich kreacje mogą doskonale konkurować doskonałością linii i poziomem wykonania z dziełami Worth`a czy Poiret`a z II połowy XIX i początku XX wieku.
Czyniąc spodni ubiór
/bieliznę/ bohaterem ekspozycji, kuratorzy wystawy dotknęli kwestii „ciała
kulturowego”, które funkcjonuje niezależnie od ciała naturalnego, a jego wygląd
jest kształtowany przez wymogi estetyczno-kulturowe danego okresu oraz
zmieniające się mody i kanony piękna. Ten „ubiór mechaniczny” ma swoją
kontynuację we współczesności, choć przybiera inne formy i nazwy. Mamy dziś
raczej do czynienia z shapewear i „odzieżą inteligentną”, które w sposób
niezauważalny modelują niedoskonałe ciała, a diety, body building i chirurgia
estetyczna dopełniają reszty.
Wszystko wskazuje na
to, że historia bielizny i sposobów służących zwiększaniu atrakcyjności ciała
/zarówno kobiecego jak i męskiego/ wcale się jeszcze nie zamknęła, a wręcz
przeciwnie, otwiera się jej nowy rozdział.
GARDEROBA - każdy mógł przymierzyć
XVIII-wieczne panier,krynolinę,
turniurę, gorset, kryzę- specjalnie wykonane
zgodnie z oryginałami po to, by zwiedzający
mógł zrozumieć te struktury, które odegrały
tak esencjalną rolę w historii mody i zwyczajów
ubraniowych./struktury wykonało Atelier Caraco/.
Merci pour Musee des Arts Decoratifs pour laisser poublier les images des pieces
del exposition.
GARDEROBA - każdy mógł przymierzyć
XVIII-wieczne panier,krynolinę,
turniurę, gorset, kryzę- specjalnie wykonane
zgodnie z oryginałami po to, by zwiedzający
mógł zrozumieć te struktury, które odegrały
tak esencjalną rolę w historii mody i zwyczajów
ubraniowych./struktury wykonało Atelier Caraco/.
Musee des Arts Decoratifs,
Paris 5 lipca do 24 listopada 2013
Denis BRUNA,
konserwator kolekcji Mody I Tkanin sprzed XIX w., Les Arts Décoratifs
Scenografia:
Constance GUISSET
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz