W Galerii
Scenografii przy ul. Gołębiej w Krakowie trwa wystawa projektów scenograficznych
Kazimierza Wiśniaka, znanego krakowskiego scenografa, współtwórcy wielu przedstawień Konrada Swinarskiego /w tym
słynnego „Wyzwolenia” i „Wszystko dobre co się dobrze kończy” na deskach Teatru Starego/ oraz wrocławskiego
Teatru Pantomimy Henryka Tomaszewskiego, z którym zrobił ponad trzydzieści
spektakli /m.in. „Ogród miłości” w 1966, „Hamlet, ironia i żałoba” wg Szekspira
w 1979, „Kaprys” wg Hauptmanna w 1966, „Tragiczne gry” wg Ferdinanda Brucknera
w 1999/.
Był uczniem
Karola Frycza i Andrzeja Stopki, o których barwnie opowiadał gościom przybyłym
na wernisaż 16 kwietnia. Zrealizował ponad 250 spektakli, w tym wiele w swoim
rodzinnym mieście Krakowie, w Teatrze im. Słowackiego i w Teatrze Starym, z
których pochodzą prezentowane na wystawie projekty.
Rysunki
Kazimierza Wiśniaka pokazują niezwykłą dbałość o detal i precyzję w
przekazywaniu koncepcji scenograficznej /zarówno w rozwiązaniach przestrzennych
jak i w podaniu kostiumu/, z czego słynął z resztą także jako profesor na
wydziale scenografii w krakowskiej ASP. Studenci trochę się bali jego korekt,
gdyż zwykł był wytykać im słabe punkty, zwłaszcza związane z dokładnością
rysunku. Profesor Wiśniak wymagał od studentów, by ich projekty były nie tylko
interesującą wizją plastyczną, ale także, żeby były czytelne dla pracowni
teatralnych.
Artysta powiedział na wernisażu, że
dzisiaj nie wszystko to, co zaprojektował wiele lat temu podoba mu się tak samo
jak wtedy. Teraz wiele z tych projektów zrobiłby inaczej. Równocześnie wyraził swój dystans do współczesnego teatru, który
zubożał plastycznie, i który w takim wydaniu interesuje go znacznie mniej.
Podczas wernisażu była także prezentowana, wydana z okazji jubileuszu 80-lecia artysty, książka
„Kazimierz Wiśniak, Życie ze sztuką splecione”, /wyd. Vandre, www.vandre.pl/.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz