Guzik -
mały przedmiot
służący do zapinania ubrań, stosowany w Europie prawdopodobnie już od
XIII wieku , swój wielki rozkwit przeżywał najpierw w wieku XVIII, a
potem
w I połowie XX. Dzisiaj, zepchnięty nieco w głąb sceny przez rozmaitego
typu
suwaki, rzepy i napy, które zrewolucjonizowały sposób zapinania naszych
ubrań w
II połowie minionego wieku, nadal pozostaje jednak nieodzownym
składnikiem wielu
ubiorów, często stanowiąc o ich elegancji i ogólnym efekcie estetycznym.
Przypisywany Fragonard`owi ,
k.XVIII w.,miniatura na
kości słoniowej i obramienie
ze szkła, fot. Jean Tholance
Wosk na porcelanie, strassy, k.XVIII w. Les Arts Décoratifs,
fot. Jean Tholance
Każdy z nas jest poniekąd cichym zbieraczem guzików – któż bowiem nie miał
mniejszego lub większego, skrywanego w szafie czy komodzie, pudełka lub
choćby małej puszki z oderwanymi , odprutymi , znalezionymi, może kupionymi,
może zachowanymi przez sentyment, starymi guzikami rozmaitych form i kolorów,
trzymanymi na wszelki wypadek, rzadko rzeczywiście używanymi, ale które od
czasu do czasu dają pretekst do rozsypania ich na stole i zagłębienia się w
tych dwu- albo cztero- "dziurkowcach" , o
nieskończonej ilości wersji i odcieni, które nigdy nie chcą się złożyć w
całość, gdy właśnie potrzeba na gwałt uzupełnić ubytek w ubraniu.
Plansza z guzikowymi nowościami z jednej z francuskich fabryk
Guzik od podwiązki, około 1952, jedwab malowany
fot. Jean Tholance
Plansza z guzikowymi nowościami z jednej z francuskich fabryk
Guzik od podwiązki, około 1952, jedwab malowany
fot. Jean Tholance
Ale guzik jest też
obiektem zainteresowania prawdziwych kolekcjonerów, których jest coraz więcej
choć mało jest źródeł
pozwalających na identyfikację i datowanie guzików. /W Polsce w 1898 roku Waldemar
Bagiński wydał broszurę o polskich guzikach – źródło: tekst autorstwa Stanisława
Gieżyńskiego: http://www.weranda.pl/archiwum/274-2011-02/13454-guzik-z-petelka//
Jednym z liczących się kolekcjonerów guzików jest Loic Allio – pasjonat, autor książki „Boutons”, wydanej w 2001 roku i opatrzonej wstępem samego Hubert de Givenchy - postać nieco enigmatyczna, ukrywająca się w cieniu swej pasji, jak można się domyślać po charakterze jego wypowiedzi.
Jednym z liczących się kolekcjonerów guzików jest Loic Allio – pasjonat, autor książki „Boutons”, wydanej w 2001 roku i opatrzonej wstępem samego Hubert de Givenchy - postać nieco enigmatyczna, ukrywająca się w cieniu swej pasji, jak można się domyślać po charakterze jego wypowiedzi.
Ciekawie i ze znawstwem opisuje przedmiot swego wieloletniego zbieractwa w tekście „Kolekcjoner guzików od A-Z” włączonym do katalogu otwartej właśnie /9 lutego 2015/ w Musee des Arts Decoratifs w Paryżu wystawy zatytułowanej „Deboutonner la Mode”. Prezentuje ona unikatową, liczącą ponad 3000 sztuk, pochodzących z okresu od XVIII do XX wieku, guzików, kolekcję , nabytą w 2012 do zbiorów Muzeum i posiadającą już nawet status dzieła o wyższym narodowym znaczeniu /przyznawany przez specjalną Komisję zajmującą się skarbami narodowymi/.
Guzik, 1890-1900, srebro cyzelowane, kamienie
Paris, Les Arts Décoratifs © Patrick Gries
Wystawa „DEBOUTONNER LA MODE” odwołuje się do szczególnej skłonności ludzkiej do przechowywania przedmiotów darzonych sentymentem. Kuratorka wystawy, Veronique Belloir, przytacza słowa Bachelard`a: „ W kufrze są rzeczy niezapomniane, niezapomniane dla nas, ale niezapomniane też dla tych, którym dajemy nasze skarby. Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość są tam skondensowane. I w ten sposób kufer jest pamięcią niepamiętanego „ /tłum. własne/.
Guzik,około 1920, gwasz na papierze, pod szkłem, oprawa srebrna
Paris, Les Arts Décoratifs © Patrick Gries
François Hugo dla Elsy Schiaparelli, ceramika emaliowana,
około 1940, Les Arts Décoratifs, fot. Jean Tholance
Paris, Les Arts Décoratifs © Patrick Gries
Wystawa „DEBOUTONNER LA MODE” odwołuje się do szczególnej skłonności ludzkiej do przechowywania przedmiotów darzonych sentymentem. Kuratorka wystawy, Veronique Belloir, przytacza słowa Bachelard`a: „ W kufrze są rzeczy niezapomniane, niezapomniane dla nas, ale niezapomniane też dla tych, którym dajemy nasze skarby. Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość są tam skondensowane. I w ten sposób kufer jest pamięcią niepamiętanego „ /tłum. własne/.
Guzik,około 1920, gwasz na papierze, pod szkłem, oprawa srebrna
Paris, Les Arts Décoratifs © Patrick Gries
François Hugo dla Elsy Schiaparelli, ceramika emaliowana,
około 1940, Les Arts Décoratifs, fot. Jean Tholance
Może to być także kufer, w którym ktoś gromadzi to co znalazł na drodze swego życia, co ma lub miało dla niego żywe znaczenie, co przypomina mu etapy tej drogi, wzloty i upadki, sukcesy i rozczarowania. Czymś takim jest poniekąd kolekcja Loica ALLIO , gdyż każdy jej cenny eksponat ma swoją historię, anegdotę związaną z jego tropieniem iw końcu znalezieniem. Kolekcjoner, który dla swej pasji przemierza świat, który zrywa się o świcie by zrobić kolejny obchód antykwariuszy i handlarzy starzyzną w poszukiwaniu niekreślonego, mitycznego egzemplarza, który opowiada o tym z czułością, chwilami zabarwioną nutą autoironii. Monsieur Bouton, jak bywa nazywany.
Alberto Giacometti dla Elsy Schiaparelli,
brąz pozłacany, początek lat 1930,
fot. Jean Tholance
Sonia Delaunay, około1925,marqueterie fot. Jean Tholance
Wystawa, która pokazuje cenne zdobycze wielu lat żmudnych kolekcjonerskich poszukiwań i badań,prezentuje z jednej strony, choć nie wprost, osobowość samego kolekcjonera, z drugiej poprzez zestawienie oryginalnych, autorskich guzików projektowanych przez artystów, współpracujących z wielkimi domami mody, z setką kreacji ubraniowych sygnowanych nazwiskami najsłynniejszych krawców, unaocznia jak każdy z nich pojmował funkcję, znaczenie i miejsce guzika w przestrzeni ciała /ubioru/. A każdy z tych wielkich, począwszy od Poiret`a, poprzez, Elsę Schiaparelli, Christiana Diora, Yves Saint Laurent`a, po Jean-Paul Gaultier`a, pojmował ją inaczej, w relacji w własną indywidualnością, ale też z tendencją epoki.
Christian Dior prêt-à-porter, guziki z plastiku wytłaczanego złoconego, 1960-1970, fot. Jean Tholance
Dior przez Raf Simons, kolekcja jesień/zima
photo Imaxtree
Równocześnie jest ta ekspozycja opowieścią historyczną
o minionych czasach i ludziach, o zwyczajach i hierarchiach społecznych, ale też
o emocjach towarzyszących wielkim wydarzeniom, takich jak Rewolucja Francuska
czy obie wojny światowe, także świadectwem przemian w samej sztuce. Guziki
są więc w niej świadectwem historii, skrywającej się pod zmieniającymi się formami,
ozdobami, symbolami i wręcz ilustracjami pewnych zdarzeń, zawartymi w miniaturowych
rysunkach i obrazach, a nawet opinii na rozmaite tematy wyrażanych pod postacią
różnego rodzaju symboli, tekstów, humorystycznych obrazków czy nawet rebusów. Nasuwa się
analogia z nadrukami na dzisiejszych T-shirtach.
Guzik rebus, około 1780, macica perłowa,
fot. Jean Tholance
Guzik rebus, około 1780, macica perłowa,
fot. Jean Tholance
Loic Allio zdradzając tajniki
kolekcjonowania przedmiotu, który ani nie jest jedynie użytkowym ani też jedynie
ozdobnym elementem stroju podkreśla, że wielka rodzina guzików dzieli się na
dwa rodzaje. Pierwszy stanowią „zwykłe, małe guziki użytkowe, jakimi
manipulujemy wiele razy każdego dnia”;
druga skupia te, których „aspekt dekoracyjny zdecydowanie wychodzi poza ich funkcję użytkową” czyniąc z
nich obiekty poszukiwane przez kolekcjonerów.
Jean Arp, metal pozłacany emaliowany, około 1940,
Les Arts Décoratifs, fot. Jean Tholance
Henri Hamm, galalithe, około 1915
fot. Jean Tholance
Jean Arp, metal pozłacany emaliowany, około 1940,
Les Arts Décoratifs, fot. Jean Tholance
Henri Hamm, galalithe, około 1915
fot. Jean Tholance
Małe dekoracyjne przedmioty są prawdziwymi
dziełami sztuki ze względu na swe formy,
materiały, z jakich są wykonane, precyzję zdobnictwa i technik stosowanych do
ich wykonania. Produkowane często przez rzemieślników różnych specjalności:
pasamoników, hafciarzy, złotników, szklarzy, ceramików czy dekoratorów,
początkowo anonimowych, potem, zwłaszcza od XVIII w., często znanych z nazwiska,
stały się w XX wieku także obiektem zainteresowania współczesnych artystów –
malarzy, rzeźbiarzy, jubilerów - chętnie podejmujących współpracę w tej
dziedzinie ze słynnymi kreatorami mody. Emblematyczna jest kolaboracja Paula
Poiret`a z malarzem Maurice Vlaminck,
czy Elsy Schiaparelli z Giacomettim, Arpem, Salvadorem Dali.
Elsa Schiaparelli, żakiet, lato 1937,
guziki motyle z malowanego rodoidu,
Les Arts Décoratifs, kolekcja UFAC,
© Patrick Gries
Hugo, dla Elsy Schiaparelli
Elsa Schiaparelli, żakiet, lato 1937,
guziki motyle z malowanego rodoidu,
Les Arts Décoratifs, kolekcja UFAC,
© Patrick Gries
Hasło wystawy jej autorka tłumaczy odnosząc się do faktu, iż w XVIII w. guzik przeżywający swój pierwszy złoty wiek
związany był głównie z ubiorem męskim i z całym systemem znaków i kodów, jaki
uformował się w związku z jego używaniem stanowiąc niewerbalny język, dzięki
któremu czytelne stawały się hierarchie i podziały społeczne, a w dalszej
ewolucji tego języka chętnie zaadaptowanego przez elegantów, pewne reguły
stawały się sekretnym systemem znaków pozwalających identyfikować osoby i
weryfikować przynależność do elit, czego wyrafinowanym przykładem był
XIX-wieczny dandyzm.
/…/ Czy byłby skromny i użyteczny czy kosztowny
i dekoracyjny, jego miejsce ewoluuje w czasie w funkcji konwenansów, reguł
savoir-vivre czy wariacji mody. Praktyki związane z jego użyciem, dyskretne
lub, przeciwnie, ostentacyjne, określają same w sobie ubiór i wpisują w niego
znaczenia takie jak różnice społeczne, funkcja czy pozycja hierarchiczna. /….//tłum.
autorki/ - pisze Veronique Belloir w katalogu wystawy.
Męski żakiet z pocz. XIX
Męski żakiet z pocz. XIX
Gdy sztuka
zapinania się stała się kodem dyskretnej elegancji dla mężczyzn potoczne
wyrażenie „śmiać się lub jeść à ventre déboutonné /dosł.: z rozpiętym brzuchem/
oznaczające rozpięcie lub niedopięcie części ubrania, „zdaje się stosować tylko
do nich /mężczyzn-przyp.mój/, gdyż kobiety w owym czasie nawet nie mogły myśleć
o jakiejkolwiek innej postawie niż powstrzymywanie się niezależnie od warunków”
/Belloir/.
W sylwetce damskiej guziki zaczynają pojawiać się częściej 1780 r. na fali anglomanii, by utrwalić swą pozycję w połowie XIX wieku, w tym samym czasie gdy ubiór męski zatraca swój barwny rozmach i urozmaicenie i zostaje poddany dość monotonnym regułom , a sztuka guzika samego w sobie ustępuje miejsca wyrafinowanej sztuce zapinania.
W sylwetce damskiej guziki zaczynają pojawiać się częściej 1780 r. na fali anglomanii, by utrwalić swą pozycję w połowie XIX wieku, w tym samym czasie gdy ubiór męski zatraca swój barwny rozmach i urozmaicenie i zostaje poddany dość monotonnym regułom , a sztuka guzika samego w sobie ustępuje miejsca wyrafinowanej sztuce zapinania.
Od tej
chwili to zdecydowanie damskie guziki są bohaterami ekspozycji, która pokazuje
jak wyglądały te małe przedmioty mody w latach przed I wojną światową, i potem
w dwudziestoleciu międzywojennym, a także w powojennym stylu New Look, wreszcie w latach 60-tych i 70-tych.
Henri Hamm, galalithe, około 1915
fot. Jean Tholance
Hellstern & Sons, około 1920-1925, skóra koźla,
kolekcja Musée international de la chaussure
Henri Hamm, galalithe, około 1915
fot. Jean Tholance
Hellstern & Sons, około 1920-1925, skóra koźla,
kolekcja Musée international de la chaussure
Okazuje
się, ze schyłek guzika przynoszą lata 80-te XX w., gdy krawcy zwracają się ku pewnemu
minimalizmowi w modzie i przywracają guzikom ich jak najbardziej użytkową,
pozbawioną nadmiernej ozdobności formę.
Ta niecodzienna ekspozycja nie jest jednak tylko historycznym
przeglądem guzików, ale próbuje również przeanalizować
sposoby jakimi niektórzy wielcy krawcy interpretowali funkcję guzika i jego miejsce
w strukturze ubrania. Ilustrują to przykłady kreacji Chanel,Diora,Balenciagi,
Y.S.Laurent`a, J.P.Gaultier`a.
Wystawa: Deboutonner la Mode,
Musee des Arts Decoratifs, od 10 lutego do 19 lipca 2015
Komisarz:Véronique Belloir, historyk mody, odpowiedzialna
za kolekcję XX wieku, Palais Galliera, Musée de la Mode de la Ville de Paris
Scénographe : Eric Benqué
www.lesartsdecoratifs.fr
Tekst
napisany w oparciu o materiały prasowe Musee des Arts Decoratifs
Fotografie : serwis prasowy Musee des Arts
Decoratifs
Inne źródła: http://www.weranda.pl/archiwum/274-2011-02/13454-guzik-z-petelka
Wszystkie prawa zastrzeżone All wrights reserved
Prohibited to
reproduce for any other website, blog, publication or printed matter.
Tak, guzik ma (jak tysiące innych rzeczy) fascynującą historię. To truizm, ale cóż... Dzięki za ten post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,