W krakowskim Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha trwa wystawa Joanny Bodzek - Kimono
Un-Perfect. Już sam tytuł intryguje wskazując
na nieschematyczne podejście do tradycyjnego japońskiego ubioru, który
przez autorkę prezentacji został poddany badaniu i analizie z punktu widzenia
europejskiej kultury, mentalności i
wrażliwości. Wszystko odbywa się w kontekście drugiej poświęconej tematowi kimona wystawy "Wielowątkowe piękno", prezentującej kimono w wydaniu "perfect", pokazującej techniki powstawania tych tradycyjnych japońskich ubiorów.
Wielopoziomowe zgłębienie tematu kimona, jego symboliki i treści
jakie niesie w sobie jego forma i sposoby funkcjonowania w kulturze japońskiej
oraz jego recepcja i możliwe interpretacje poza nią, stało się istotą
prowadzonego przez Joanne Bodzek od kilku lat projektu o nazwie
Kimono Reconstruction
/2009-2015/.
Artystka urodzona w Krakowie, od 1984 mieszkająca i działająca
w Szwecji, po ukończeniu Beckmans
Designhögskola w Sztokholmie projektowała pod własną marką, ale po kilku latach
rozpoczęła studia w londyńskiej Central
Saint Martins University of the Arts. Powróciwszy do Szwecji kontynuowała swe
zainteresowania kolorem pracując nad projektami z pogranicza sztuki
konceptualnej i designu, pod hasłem Chromophilia,
a od 2009 nad Kimono Reconstruction, wspieranym
przez program kulturalny miasta Sztokholmu. Jego efekty zostały zaprezentowane także w tamtejszym Muzeum
Dalekiego Wschodu.
fragment instalacji Joanny Bodzek
W pracy Joanny Bodzek widoczny jest wpływ i zafascynowanie
kreacją ubraniową japońskich awangardystów,
którzy pojawili się w Paryżu w latach 80-tych dokonując rewolucji w modzie II połowy XX wieku, zwłaszcza radykalną i początkowo nie zaakceptowaną w Europie wizją mody w wydaniu Rei Kawakubo
występującej pod marką Comme des
Garcons.
Destrukcja, niedokończenie, ubiory „ świata po katastrofie”
Rei Kawakubo odbijają się echem w kimonach
tworzonych przez Bodzek. Znaleźć tam można także wiele innych konotacji
związanych z pojmowaniem tradycyjnej roli kobiet oraz
jej zaprzeczaniem czy podawaniem
w wątpliwość. Kimono ze ścierek kuchennych
z charakterystycznym motywem czerwonej lub niebieskiej kratki , to oryginalny pomysł, którym autorka równocześnie dyskretnie nawiązuje do
znanej kolekcji Rei Kawakubo z lat
90-tych, gdzie do wykonania opartych również na inspiracji tradycyjnym japońskim
ubiorem zdeformowanych ubraniach, pełnych narośli i garbów projektantka użyła klasycznej kratki Vichy, w
tradycji europejskiej kojarzącej się z przestrzenią domu i kuchni, gdzie pojawiają
się obrusy i zasłony w drobny,
niebiesko-biały deseń.
Fragment wystawy Joanny Bodzek
Kimono nie funkcjonuje na tej wystawie jako samoistna kreacja ubraniowa, bo nie o nią tu
chodzi. Jest to raczej próba przyglądnięcia się samej idei tego ubioru i
zbadania jego potencjału konceptualnego. Prezentowane kimona intrygują i
fascynują nieprzewidzianymi możliwościami
nowych interpretacji i przetworzeń. Tak
jak to, wykonane z klasycznego granatowego „tenisu” używanego do szycia męskich
garniturów. Tu, sugerując formę kimona za sprawą widocznej fastrygi łączącej
poszczególne części, równocześnie wykorzystuje zdekonstruowane fragmenty usztywnień rodem z marynarki i zapożycza z niej tylne rozcięcie. Nieodparcie kojarzy
się też z Jean-Paul Gaultier i jego wielokrotnymi powrotami do przetwarzania i
odmieniania na różne sposoby klasycznego męskiego ubrania z materiału w deseń w
drobne paseczki .
Tak więc istnieje kilka pięter tych re-interpretacji, które
oczywiście wzbogacają obraz kimona w wydaniu Banek. Nawiązanie do tradycji haute couture z jej
modelami próbnymi zwanymi toiles, wykonywanymi z surówki
bawełnianej czytelne jest w części
instalacji pokazującej warsztat pracy projektanta i krawca, z precyzyjnie
podzielonymi i odpowiednio nazwanymi
elementami składowymi kimona. Powstające tu kimono nabiera oryginalnej rzeźbiarskiej formy multiplikując kołnierz wraz z przedłużającą go listwą.
Udziergane z kolorowych włóczek kimono, poza
geometrycznym kształtem środkowego prostokąta i zwisających rękawów, nie
ma w sobie wiele z oryginału. Ale jego tęczowe barwy odwołują się do
świata baśni i fantazji - postać na wielkim zdjęciu na przeciwko,
przedstawiona na tle białej śnieżnej pustki, ma na sobie takie właśnie
kimono, a obrazowi temu towarzyszy głos z offu opowiadający bajkę.
Kimono dziergane z włóczki
W czerwone jedwabne kimono ubrana jest artystka podczas performance`u,w trakcie którego obcina sobie sama włosy.
Video z performance Joanny Bodzek
Tekst i zdjęcia: Dorota Morawetz /Modarte_mag/
all rights reserved
all rights reserved
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz