W galerii BWA w Bielsko-Białej odbył się w piątek, 22 czerwca, wernisaż wystawy dwóch artystów pochodzących z odległych krańców dawnej Monarchii Habsburskiej: urodzonego w południowym Tyrolu Austriaka Siggi Hofera i krakowianina Marcina Maciejowskiego. Kuratorka, Goschka Gawlik, zestawiła ze sobą prace bliskich sobie pokoleniowo twórców, którzy dziesięć lat temu po raz pierwszy spotkali się w Wiedniu.
Koncepcja wystawy ma na celu zbadanie powiązań i przeciwieństw w twórczości obu artystów, którzy posługują się, na pierwszy rzut oka, zupełnie innym językiem artystycznym. Odważne zderzenia bardzo różnych dzieł odsłaniają niespodziewane zbieżności, które, jak stara się zasugerować kuratorka, wypływać mogą z głęboko tkwiących w obu artystach fantazmatów przeszłości. Jednym z nich ma być dawna geopolityczna przynależność ich rodzinnych stron.
Tytuł
wystawy, zapożyczony z resztą od jednego z obrazów Hofera, "Fantom",
nie jest jednoznaczny; odnosi się z jednej strony do fantazmatów
zakorzenionych w tradycjach kulturowych, z jakich wywodzą się twórcy, z
drugiej zaś do samej, fantazmatycznej próby organizatorów wystawy
zmierzającej do połączenia w jedno dwóch artystycznych postaw.
Zachęcam do odwiedzenia wystawy, która czynna będzie do 26 sierpnia.
Goschka Gawlik podczas otwarcia wystawy.
Podczas wernisażu została zainaugurowana w dolnej części galerii rzeźba Hofera pt. This is Your Stage, Baby, Best: Siggi", która oferuje swą niewielką scenkę każdemu chętnemu do autoprezentacji. Jako pierwszy wystąpił performer Sven Sachsalber, który rysował autoportrety z rozmaitymi zabawkami w ustach.